Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

Znaczenie snu Bachus

Wczoraj miałem naprawdę dziwny sen, który chciałbym z Tobą podzielić. Był pełen niezwykłych wydarzeń i wizji. Wyobraź sobie, że przeniosłem się w nieznane mi wcześniej miejsce, gdzie wszystko, co mnie otaczało, było pełne żaru i światła. Sennik powiedział mi, że to sen o Bachusie.

Rozpoczęło się od momentu, gdy znalazłem się w ogromnym winnym gaju. Muszę Ci powiedzieć, że Bachus był bogiem wina i wszędzie wokół mnie buchały płomienie i rozbrzmiewała piękna muzyka, która sprawiała, że czułem się wspaniale. Wszystko pulsowało energią i radością. To miejsce wydawało się przepojone magią i tajemnicą.

Przesuwałem się przez winny labirynt, a każdy korytarz wydawał się prowadzić mnie do nowych przeżyć i przygód. W pewnym momencie doszedłem do ogromnej sali, w której toczyło się jakieś wielkie przyjęcie. Wszyscy goście wydawali się bardzo radośni i niecierpliwie czekali na coś niezwykłego. Zajrzałem przez szeroko otwarte drzwi i zobaczyłem Bachusa samego! Miał długie jasne włosy, wyciągnięte ręce w geście powitań i z wielkim uśmiechem na twarzy.

Zadziwiające było to, że bachanalia, jak nazywano jego przyjęcia, trwały w najlepsze, ale nie czułem się zdezorientowany ani nieznajomy. Wręcz przeciwnie - było to jakby powitanie staroego przyjaciela. Nie czułem żadnego lęku lub obaw, tylko wielką siłę i pewność siebie.

Podszedłem do Bachusa i natychmiast poczułem olśnienie. Wysłał mi jakąś niewerbalną wiadomość, że mam się bawić, cieszyć, a wino i tańce są tu po to, bym uczestniczył w radości życia. To był moment, w którym całkowicie oddałem się atmosferze i emocjom tego miejsca.

Kiedy świętowaliśmy, dołączyłem do grupy innych gości, którzy byli tak samo podekscytowani jak ja. Wiedziałem, że każdy z nas miał coś szczególnego do zaoferowania, coś, co wyróżniało go spośród tłumu. To były chwile hołdu dla indywidualności i pasji.

Po pewnym czasie całego tego szaleństwa, Bachus podszedł do mnie i zaprosił mnie do specjalnej sali, której wcześniej nie zauważyłem. Oczywiście, ciekawość zwyciężyła i poszedłem za nim. Wewnątrz było ciemno, ale natychmiast poczułem niesamowite ciepło i wzruszenie.

W tej sali Bachus ukazał mi swoją osobistą kolekcję sztuki. Na ścianach były umieszczone obrazy, przed którymi mogłem stać godzinami. Były one tak piękne, że trudno jest nawet opisać ich splendor słowami. Były pełne ekspresji i emocji, a każda płynęła jak strumień wina.

Bachus powiedział mi, że to jest jego największe dzieło - kolekcja wszystkich marzeń, pasji i tajemnic, które posiadamy w sobie. Każde malowidło było jak klucz, odkrywający ukryte możliwości i pragnienia. To miejsce było jak sennik, który kierował moimi myślami i przekazywał zaszyfrowane wiadomości na temat mojego wewnętrznego świata.

Oprowadzając mnie po sali, Bachus podkreślił, że muszę nigdy nie zapominać o swoich marzeniach i pasjach. Mówił, że sen o nim był przypomnieniem, aby w pełni czerpać radość z życia i nie bać się odkrywać swojego wewnętrznego ja.

Choć sen był tylko iluzją, dająca nam możliwość oderwania się od rzeczywistości, ważne jest, by pamiętać, że to my decydujemy o tym, jak zinterpretować go na jawie. Najważniejsze jest to, by nie zapominać o swoich pasjach i marzeniach, a także mieć wiarę w siebie i w swoje możliwości.

źródło: Stowarzyszenie ezoteryków TPN25
autor
Onejromanta: Tomasz Stańko

Od 15 lat tworzy artykuły, horoskopy i senniki na portalu exceleo.pl. Sennik jest  jego pasją i codziennością. Pisząc sennik kieruje się doświadczeniem oraz wiedzą z zakresu ezoteryki. 

Opinie na temat artykułu

Oceń artykuł jako pierwszy!

Dodaj opinię

Ocena: