Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

Znaczenie snu Modlić się

Kurczę, dziś rano miałem taki dziwny sen i nie mogę go sobie wybić z głowy. Chyba muszę go opowiedzieć, bo inaczej się nie uspokoję. Wiecie co, zagrajmy w grę zgadywanki – posłuchajcie mojego snu i spróbujcie zinterpretować go. Może to o czymś ważnym świadczy, albo po prostu ciekawość was zaspokoimy. Kto wie, może wywnioskujemy, co tak naprawdę oznacza sen o modlitwie?

Do rzeczy! Otóż, spałem spokojnie w swoim łóżku, a tu nagle widzę siebie na klęczkach w jakimś pięknym kościele. Oczywiście zadziwia mnie to NIEZAUFANIE, bo ostatni raz byłem w kościele kilka lat temu na ślubie kuzyna Gerardem. Ale nie o tym mówię. Popularny sennik mówi, że modlitwa może symbolizować potrzebę wsparcia i nadzieję na rozwiązanie problemów. Coś w tym jest, bo ostatnio moje życie zaczęło się gęsto zagęszczać i czuję, że potrzebuję jakiegoś wsparcia od kogoś "z góry". No, ale to dopiero początek...

Widziałem siebie, jak skupiony, trudzę się nad formułowaniem kolejnych słów, które wychodzą z moich ust w momencie, kiedy jakiś tajemniczy łysiejący ksiądz stoi tuż obok mnie, głaszcząc mnie po głowie. Znaczenie tego snu w senniku tłumaczyłoby ten element jako potrzebę duchowego przewodnictwa lub pomocy duchowej. Może to właśnie symbolizuje moją potrzebę szukania drogi czy pomocy w duchowym rozwoju? A może jest to po prostu przypomnienie, że muszę się odrodzić duchowo? Kto wie, może to jest znak, który mówi mi: "przestań być zagubiony, znasz odpowiedzi".

Ale to jeszcze nie koniec! W dalszej części snu doszedłem do wniosku, że modlitwa, w jakiejś mistycznej formie rzecz jasna, miała moc zmiany mojego otoczenia. Byłem zdziwiony, ale odważyłem się na kolejne przejście przez moje ukochane piwnice, a tam... no właśnie, co tam było? Nic specjalnego, poza tym, że moje piwnice zamieniły się w wielką, chmurzącą się lagunę, w której dryfowały delfiny i inne morskie stworzenia. Ehh, pewnie już się domyślacie, że sen o modlitwie z takimi elementami może mieć związek z marzeniem o zmianie, transformacji w swoim życiu. Chęć odkrywania nowej rzeczywistości, otwarcie się na nowe możliwości, tak to bym właśnie zinterpretował.

Ale powiedzcie mi, czy to wszystko niezbyt idealistycznie brzmi? Pewnie tak, ale nie można zapominać, że sen to przecież zupełnie inne uniwersum niż nasze, codzienne życie. Nawet jeśli w fabule sennika znajdzie się coś, co wydaje nam się zupełnie nierealne czy absurdalne, to biada temu, kto nie doceni mocy symboliki i metafor, jakie kryją się za tymi sny. A przecież nie samym chlebem człowiek żyje!

Ale wracając do mojej łódki dryfującej po nowo powstałej lagunie – gdy sobie tak siedziałem wpółprzytomny na ruderze, nagle zobaczyłem jakieś skrzydła unoszące się nad powierzchnią wody. Zbliżały się do mnie coraz bardziej, aż w końcu stanęły obok mnie. Z ich szumem słyszałem świst wiatru.

Gdzieś tam słyszałem, czytałem, że skrzydła w świecie snów mogą mieć związek z uczuciem wolności, pragnieniem uniesienia się ponad swoje własne problemy i ograniczenia, dosłownie i w przenośni. Ale w tym przypadku, skrzydła dosłownie stanęły obok mnie i zadały mi pytanie, które poruszyło moje wnętrze – "Czego pragniesz?"

No, no. Chyba się nieźle przeraziłem, bo nie dość, że się obudziłem w panice, to dodatkowo nie potrafiłem odpowiedzieć na to pytanie.

Przeżyłem wiele emocji – od zdziwienia, poprzez strach, aż do pewnego rodzaju euforii. A potem, nagle, przypomniałem sobie, że to tylko sen. Ale czy tylko? Czy sen mógł coś wnieść do mojego życia, a co najważniejsze, czy mógł mi pomóc znaleźć odpowiedzi, które tak szukam?

Wiem, że sny mogą być bardzo subiektywne, ale sennik mówi, że sen o modlitwie może również symbolizować próbę znalezienia równowagi w życiu, dążenie do wewnętrznego spokoju i harmonii. No więc może właśnie w moim przypadku sen mógł być swoistym przewodnikiem. Przewodnikiem do moich głębszych potrzeb, marzeń i celów.

I wiecie co? Teraz czuję się jak po dobrej rozmowie z przyjacielem. Może sen o modlitwie to taki jednorazowy sennik na dłużej. A jeśli tak, to warto sobie pozwolić na chwilę refleksji, na chwilę zastanowienia się nad tym, co naprawdę pragniemy. Może te pragnienia są w nas, tylko potrzeba nam modlitwy – niekoniecznie religijnej, ale takiej, która pozwoli nam dotrzeć do nas samych.

Nie musisz wierzyć w sny, ale warto czasem zastanowić się nad tym, co one mogą nam powiedzieć. Kto wie, może odkryjesz wtedy coś naprawdę ważnego i nie zapomnij o senniku, on może być twoim przewodnikiem w tym niezwykłym świecie snów.

źródło: Stowarzyszenie ezoteryków TPN25
autor
Onejromanta: Tomasz Stańko

Od 15 lat tworzy artykuły, horoskopy i senniki na portalu exceleo.pl. Sennik jest  jego pasją i codziennością. Pisząc sennik kieruje się doświadczeniem oraz wiedzą z zakresu ezoteryki. 

Opinie na temat artykułu

Oceń artykuł jako pierwszy!

Dodaj opinię

Ocena: